Przy ulicy Rydygiera 19 na drzwiach wejściowych umieszczono dość dziwną informację „prosimy nie szarpać drzwi”. Gdyby autor tego napisu i skróconej instrukcji przeszedł się na krótki spacer w stronę Biedronki i z powrotem zorientowałby się, że dominującym językiem na tejże ulicy jest język ukraiński. Stąd informacja na drzwiach powinna być w przynajmniej dwóch językach. Z drugiej strony, jeśli w budynku znajduje się recepcja, jak i ochrona, to drzwi powinny być otwarte dla wszystkich. Tym bardziej że sugeruje to ogromna klamka umieszczona na drzwiach. Oczywiście jest jeszcze punkt widzenia pracowników ochrony, jak i recepcji, którzy zapewne nie przepadają za zawracającymi głowę petentami i zawsze jest szansa, że część z nich odbije się od drzwi. Czytaj również: Zobacz także: 3 lata Havany! Zobacz także: Bezdroża przy ulicy Anny German Zobacz także: Bałagan na ulicy Adama Mickiewicza Zobacz także: Prawdziwy As z Żoliborza Zobacz także: Nowa Prochownia, czyli marsjański klimat w Parku Żeromskiego