Żoliborz Artystyczny staje się powoli osiedlem, w którym na każdym kroku możemy znaleźć jakiś zakaz, który utrudnia życie mieszkańcom, tej zdawałoby się elitarnej warszawskiej enklawy. Niestety po zamieszkaniu i pierwszym spacerze okazuje się, że życie na osiedlu nie składa się z samych przyjemności i jest nawet nieco gorzej niż w innych miejscach stolicy. Najgorzej mają posiadacze psów. Nie ma zakazu posiadania psów w blokach niestety wokół nich na tak zwanych podwórkach, nie są one mile widziane. Najlepiej jak ich opiekunowie wypuszczali je na spacer na balkony, co niestety już się dzieje. Palacze tytoniu też nie mają łatwego życia. Nie są podobnie jak właściciele czworonogów mile widziani w okolicy ulicy Rydygiera, a jak chcą zapalić, muszą przedtem uważnie rozejrzeć się po okolicy. Na skróty też nie przejdziesz, bo to wszak teren prywatny i nikt nie będzie deptał prywatnego betonu. Dzieci nie są w lepszej sytuacji. Jak nie są mieszkańcami to na plac zabaw, nie wejdą. Na szczęście jeszcze nikt większości z tych zakazów nie respektuje. Nie wolno naklejać ogłoszeń na słupie ogłoszeniowym? Nie wolno parkować? Pewnie pojawią się kolejne zakazy, które są w końcu pop to aby je łamać, co czyni większość mieszkańców, jak i nielicznych przyjezdnych. Zdjęcia zakazów, jak i przykłady ich łamania znajdują się w galerii zdjęć. Czytaj również: Zobacz także: Wielkie otwarcie w Parku Żeromskiego Zobacz także: Bobry i żeremia na Żoliborzu Zobacz także: Zakątek świętych krów na Barszczewskiej Zobacz także: Pszczółki powrócą na Kępę Potocką Zobacz także: Amrit, Prochownia, Fort Sokolnickiego. Kto następny do zamknięcia?