Słupy elektryczne na Żoliborzu podobnie jak i w innych miejscach na pewno nie są ozdobą krajobrazu. W zasadzie już dawno wszystkie kable elektryczne już dawno powinny zniknąć pod ziemią, jednak jest to poważna inwestycja i jak to bywa w takich przypadkach na takie inwestycje, brakuje środków finansowych. Co ciekawe na Żoliborzu część trakcji elektrycznej pociągnięta jest na słupach, które zostały postawione w czasach, kiedy elektryfikowano Żoliborz, jak i całe miasto, a było to w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Stąd można śmiało twierdzić, że drewniane słupy są jednymi z najstarszych elementów zabudowy, jaką można zobaczyć na Żoliborzu. [middle1] Część słupów trakcyjnych została zastąpiona betonowymi jednak podobnie jak te drewniane, nie wyglądają najlepiej. I w zasadzie niewiele można zrobić, aby taki stan rzeczy poprawić. Na willowym osiedlu znajdującym się na Marymoncie zaradni mieszkańcy znaleźli jednak pewien sposób. Sposób prosty i skuteczny. Po prostu posadzili wkoło słupa trakcyjnego pnącza, które pną się po słupie a ten ostatni, przypomina raczej pień rozłożystego drzewa niż słup trakcyjny. Zapewne w przypadku awarii ekipa techniczna może mieć problem z szybką naprawą nie mniej, te nie zdarzają się zbyt często i technicy jakoś sobie poradzą. Jakby tak wszystkie słupy trakcyjne wyglądały, jak ten z osiedla Marymont Potok, to świat byłby piękniejszy. Czytaj również: Zobacz także: Kioski na Żoliborzu - powolny koniec ery Zobacz także: Pomiędzy Żoliborzem a Śródmieściem Zobacz także: Nowa drewniana rzeźba na Żoliborzu Zobacz także: Żoliborz na starej mapie Zobacz także: Warzywniak z Potockiej powrócił