Jagodzianki pełne jagód tak głosi napis na witrynie jednego ze sklepów znajdującego się przy ulicy Felińskiego. Jak na specjał regionalny brzmi całkiem nieźle. Pomimo że nie jestem smakoszem bułek z jagodami, zastanowiłem się przez chwilkę nad treścią. Skoro są jagodzianki to raczej oczywistą oczywistością, jest, że powinny być pełne jagód, a nie malin czy agrestu. Czasy są ciężki i być może to już ostatnia chwila i niebawem jagodzianki będą do połowy pełne albo do połowy puste lub tylko o smaku jagód. Tym bardziej że w lasach jagód już od dawna nie ma a od kilku tygodni mamy sezon na grzyby. Czytaj również: Zobacz także: 44 Maraton Warszawski zdjęcia z trasy Żoliborz Zobacz także: Jak nie urok to... hulajnogi Zobacz także: Cichy kącik w najlepiej strzeżonym miejscu w stolicy Zobacz także: Prosimy nie szarpać drzwi Zobacz także: Dyskryminacja pieszych na Żoliborzu