[middle1] I jakiś czas było. Ale jak wiemy wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Pozostały wspomnienia. A jest co wspominać. Było kolorowo, były delikatesy i był też parking. Potem okazało się, że droga jest za wąska a pawilony za szerokie. Delikatesy rozebrano a budę zwaną warzywniakiem, znacznie zwężono. Kolory zamieniono na jeden słuszny kolor, na kolor szary. I jest jak jest. Jak zapewne Państwo zauważyli, trwa obecnie kampania wyborcza. Jeden z popularnych radnych, słynący głównie z organizowania potańcówek, startujący z tego okręgu wyborczego, powiesił na budzie swój plakat wyborczy, który ma nam uświadomić, że jeżeli nadal chcemy potańcówki, to zagłosujmy na Pana Radnego. Wszelako przekaz podprogowy mówi, że Pan Radny nie ocalił potrzebnego wielu mieszkańcom tej okolicy sklepu, gdzie pozostała jedynie szara buda. Na miejscu Pana Radnego reklamowałbym się raczej na innej budzie lub wcale. Belki niestety nic już nie przywróci, ale tych, co pozostawili po sobie te zgliszcza, też nie ma sensu przywracać.
