Z reguły mieszkańcy znają swoje okolice i są przygotowani na różne niespodziank, jakie czekają ich w terenie. Na ostatnim posiedzeniu rady dzielnicy, Radna rządzącej koalicji zwracała uwagę na dość strome schody na końcu parku Fosa, tuż przy Wisłostradzie. Według opinii przekazanej jej przez mieszkańców, brak jest tutaj zjazdu dla wózków, który mógłby też posłużyć rowerzystom. Tymczasem wózki z dziećmi, jak i rowery sprowadza się wydeptaną stromą ścieżką obok schodów. Zdaniem radnej jest to niebezpieczne i wymaga interwencji osoby, która zarządza tym terenem. W samym parku znajduje sie jeszcze niejedno niebezpieczne miejsce. Kolejne z nich to półkolista ściana z czerwonych cegieł tuż koło asfaltowej alejki, 150 metrów od Wisłostrady. Wystarczy tu skręcić o jakieś dwa, trzy metry w bok, po zmierzchu, i można spaść ok. pięć metrów w dół. Wyraźnie brakuje tu zabezpieczającej barierki. Następnym niebezpiecznym miejscem jest akwedukt znajdujący się tuż koło alei Wojska Polskiego. Akwedukt znajduje się dokładnie nad fosą. Wznosi się kilka metrów nad jej dnem. Kilka razy widziałem, jak dzieci będące z rodzicami na spacerze, nagle, bez wiedzy opiekunów tam się bawiły. Zaniepokojeni rodzice tłumaczyli dzieciom, by więcej nie wchodziły na ten mostek. Istnieje także okresowe niebezpieczeństwo w okolicach fosy. Przez blisko dwa i pół miesiąca było tam prawie pionowe urwisko, które powstało na skutek ulewnych deszczy w czerwcu tego roku. Urwisko to znajdowało się na pierwszym zakręcie idąc od ulicy Dymińskiej w kierunku ulicy Jeziorańskiego. Zbocze fosy jest tu bardzo strome. W tym miejscu osunęło się sporo ziemi i powstała prawie pionowa przepaść, która sięgała do krawędzi asfaltowej alejki. Po mniej więcej dwóch tygodniach pojawiły się, jako zabezpieczenie, trzydziestocentymetrowe słupki, które zostały połączone biało czerwoną taśmą. Niestety słupki i taśma zniknęły dośc szybko. Dopiero w drugiej połowie sierpnia podsypano i wzmocniono sztachetkami stok fosy. Przykłady przytoczone w tekście obrazują niebezpieczeństwa czyhające na stokach cytadeli. Na pewno trzeba tu zachować ostrożność, spacerując z dziećmi lub psem, bądź wybierając się na wycieczkę rowerową. Pozostaje mieć też nadzieję, że kiedyś zarządca tego terenu wykaże się wyobraźnią i zadba o bezpieczeństwo osób korzystających z tamtejszych atrakcji.