Na osiedlu Marymont Potok w sobotnie popołudnie zapadła się ziemia. Na początku kostka brukowa zaczęła się zapadać, tworząc spore wgłębienie w nawierzchni. Wezwano na miejsce MPWiK, sądząc, że zapadanie się ziemi ma związek z jakąś awarią wodociągową. Jak się okazało, zapadanie się ziemi powstało samoistnie, co się zdarza, kiedy woda deszczowa wypłukuje znajdujący się pod poziomem nawierzchni piasek i ziemię. Usuwanie zapadliska trwało do niedzielnego popołudnia. Warto w tym miejscu wspomnieć, że osiedle Marymont Potok powstało na terenie, gdzie wcześniej stało wiele domów i po ich rozbiórce pozostawiono część podziemnej infrastruktury. Na trawnikach i parkingach można znaleźć wystające fragmenty rur i innych studzienek kanalizacyjnych. Do czasu zrobienia z tym porządku należy się liczyć z tym, że takie zjawiska jak zapadanie się ziemi będą się powtarzać. Czytaj również: Zobacz także: Tajemnicze znaki na ulicy Mickiewicza Zobacz także: Amrit znika z Placu Wilsona Zobacz także: Trudna akcja gaśnicza pożaru na działkach przy ulicy Gwiaździstej Zobacz także: Kosztowna rysa Zobacz także: Tajemniczy parking