Tajemniczy parking znajduje się na osiedlu Marymont Potok przy wjeździe od strony ulicy Gwiaździstej. Od wielu lat okoliczni mieszkańcy zastanawiali się do kogo to miejsce, należy. Zawsze był tam bałagan, nikt nie sprzątał a liście jak opadły jesienią to leżały do wiosny. Wystarczy spojrzeć na porozbijane latarnie, które dawno, bardzo dawno temu oświetlały parking. Przez lata nie było chętnego, aby je naprawił. Aż tu nagle, tuż po wprowadzeniu SPPN na Żoliborzu znalazł się właściciel parkingu. Mało tego, aby nikt nie miał wątpliwości, oznajmił to na widocznym z daleka sporym banerze. Zastanawiamy się, czy jeśliby wprowadzili sute dopłaty do rosnących dziko pokrzyw to, czy odnaleźliby się właściciele zapuszczonych okolicznych terenów? Czytaj również: Zobacz także: Ulica Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego Zobacz także: Jak odśnieżamy Żoliborz? Zobacz także: Pożar na Trasie Toruńskiej Zobacz także: Policja poszukuje podejrzanych o kradzieże Zobacz także: Dziwna instalacja przed wejściem do metra