Na ulicy Mickiewicza, głównie po prawej stronie jezdni pojawiły się tajemnicze prostokątne czerwone znaki znajdujące się zarówno przed, jak i za przystankami. Poruszający się ulicą rowerzyści oraz kierowcy samochodów głowią się jak na nie reagować, ponieważ podobnych znaków na próżno szukać w spisie znaków poziomych. Czyżby była to kolejna fuszerka Zarządu Dróg Miejskich podczas wytyczania SPPN? Należy to jak najszybciej wyjaśnić, ponieważ w miejscach, gdzie są czerwone prostokąty, może dochodzić do nieprzewidzianych zdarzeń drogowych. Czytaj również: Zobacz także: Amrit znika z Placu Wilsona Zobacz także: Trudna akcja gaśnicza pożaru na działkach przy ulicy Gwiaździstej Zobacz także: Kosztowna rysa Zobacz także: Tajemniczy parking Zobacz także: Przejście dla pieszych przy ulicy Słowackiego