O tym, że sytuacja na naszej małej niebieskiej planecie jest zła, wie już dzisiaj każde dziecko. Tak się składa, że Żoliborz też jest częścią ziemi i wypadałoby od czasu do czasu coś zmienić, aby sytuacja uległa niewielkiej poprawie. Wiadomo, że każda zapalona żarówka oznacza spalający się węgiel. Na większości przystanków komunikacji miejskiej znajdujących się na Żoliborzu świeci się światło pomimo tego, że w większości czasu nikogo na nich nie ma. Wystarczyłoby zainstalować proste urządzenie kosztujące kilka złotych, które włączałoby światło w momencie, kiedy ktoś jest na przystanku lub podjeżdża autobus, lub tramwaj. Oczywiście najlepiej byłoby zainstalować panel zamieniający światło słoneczne w prąd. Na każdej wiacie jest wystarczająco dużo miejsca. Prądu wystarczyłoby nie tylko dla samego przystanku, ale pewnie i dla okolicznych latarni. Jeśli nie będziemy nic robić to Żoliborz, wyparuje razem z całą planetą. Czytaj również: Zobacz także: Żoliborz Artystyczny – wtopa na Żoliborzu Zobacz także: Policja poszukuje podejrzanych o kradzieże Zobacz także: Dziwna instalacja przed wejściem do metra Zobacz także: Dwa w jednym Zobacz także: Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę