Kiedyś chodziło się „pod drzewo” lub „za drzewo”, ale znalezienie odpowiedniego miejsca było dość trudne, szczególnie w miejscach potocznie nazywanych publicznymi. Jak wiemy, potrzeba jest matką wynalazków. A jeśli „potrzeba” jest spora, to trzeba szybko coś wynaleźć. I jak zawsze w rozwiązaniu problemu pomogła sama natura. Pomysł jest bardzo oryginalny i godny naśladowania. Większość zapewne „za potrzebą” wolałaby wejść do drzewa niż do obrzydliwie niebieskiej, przenośnej toalety. Dobrze by było tylko jakieś drzwi dorobić i prąd podciągnąć. Wtedy będzie nie tylko pięknie, ale i w zgodzie z naturą. Czytaj również: Zobacz także: Strefa spacerowa dla osób z psami Zobacz także: Kocham Żoliborz Zobacz także: Zielony Żoliborz Zobacz także: Bazar na Żoliborzu Artystycznym Zobacz także: Bezpieczna strefa 30 strefą śmierci