W ubiegłym roku świecący napis Kocham Żoliborz w okresie świąteczno-noworocznym stojący zazwyczaj na Placu Wilsona nie pojawił się na swoim miejscu. Podobnie nikt nie zadbał o włączenie iluminacji na powyższym placu. Sam Urząd Dzielnicy jest oświetlony, są choinki i bałwanki, tyle że nie jest to centralny punkt Żoliborza. Wygląda to na robienie oszczędności na pokaz. Operatorzy hulajnóg wzięli sprawy w swoje ręce i gromadzą hulajnogi w jednym miejscu znajdującym się na ulicy Adama Mickiewicza tuż przy Trasie Toruńskiej. Z kół zbliżonych do osób dobrze poinformowanych dowiedziałem się, że jak uzbiera się odpowiednia ilość wehikułów, to zostanie ułożony z nich napis Kocham Żoliborz. Napis pod warunkiem, że nie będzie chmur, ma być widoczny z kosmosu. Oczywiście pod warunkiem, że zarządca drogi nie zrobi z tym bałaganem porządku. Choć nic na to nie wskazuje i mam nadzieję, że projekt dojdzie do skutku. Czytaj również: Zobacz także: Lśniący Żoliborz Zobacz także: Kierowca autobusu z wyrokiem Zobacz także: Masakra na ulicy Mickiewicza Zobacz także: Niebezpiecznie na kładce nad Trasą Toruńską Zobacz także: Ulica Czarnieckiego zmienia się w śmietnik