Reklama

WSM ŻC - tradycja zobowiązuje

06/01/2020 15:12

W 2016 r. nasza Spółdzielnia - Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa Żoliborz Centralny obchodziła 95 lat istnienia. Była to uroczystość ze wszech miar udana. Goście, muzyka, (fantastyczne Warszawskie Combo Taneczne!) tańce, poczęstunek. W trakcie prezentacji przypomnieliśmy chyba wszystkie dawne spółdzielcze projekty nakierowane na to, żeby mieszkańcom żyło się jak najlepiej. Chcieliśmy, żeby dało to nam - wszystkim spółdzielcom - silny impuls do poprawy wspólnego działania na codzień.
 Najbardziej zależało nam na spójnych, systematycznych działaniach w obszarze społecznym i kulturalnym, w tym na stworzeniu własnego pisma, redagowanego przez mieszkańców - forum dyskusji o naszych wuesemowskich sprawach. Mieszka u nas wiele osób starszych, które nie są biegłe w korzystaniu z nowoczesnych mediów i wolą tradycyjne formy przekazu. Oczywiście, mogłyby istnieć obie formy wydawnictwa, tradycyjna i elektroniczna. Czekaliśmy na podchwycenie propozycji przez ówczesną  radę nadzorczą i zarząd, ale na próżno.
 Niedawno, 28 listopada odbyło się dodatkowe walne zgromadzenie spółdzielców. Powiemy to wprost - było jakoś dziwnie. Na 4 merytoryczne punkty porządku obrad jeden został zdjęty, a drugi odrzucony. Walne oceniło je jako nie w pełni przygotowane.
 No bo jak ocenić pozytywnie taki oto punkt obrad, jak głosowanie nad instalacją monitoringu naszych kolonii poprzez system kamer? Kiedy jego głównym założeniem jest sięgnięcie wprost do naszych kieszeni? Podano nam obciążenia przypadające na każde mieszkanie, jednorazowo i miesięczne, miesięczny koszt monitoringu każdej kolonii  oraz liczbę kamer, po kilkanaście na niemal każdą kolonię i koszta inwestycji na każdej kolonii. Dla przykładu, na kolonii IV - szacunkowy koszt to 44 064 złotych,  koszt miesięczny - 2500 zł, dla kolonii VIII: 31 104 złotych, a miesięcznie 1771 zł , a dla kolonii IX: 18 144 złotych i 1033 zł miesięcznie.  Ale nie poznaliśmy wykazu składowych tychże kosztów, sposobu realizacji ani też trybu wyłonienia wykonawcy. Dodajmy, na marginesie, że akurat wymienione wyżej kolonie są zamknięte i wejść na nie można korzystając z klucza lub kodu. Mówiliśmy więc między sobą, że takiego bubla dawno nie było.
 Nie mniejsze emocje wzbudziła sprawa sprzedaży lokali mieszkalnych. Od lat wielu spółdzielców uważa, że Spółdzielnia nie powinna wyzbywać się wszystkich swoich mieszkań. Mogą zdarzyć się nieszczęścia w postaci pożaru (co ostatnio niestety ma miejsce) czy innej klęski, a wtedy dobrze jest mieć miejsce do tymczasowego zakwaterowania.
 Chociaż największe zdziwienie wzbudził punkt obrad dotyczący remontu domu przy Promyka 5 i wniosek mieszkańców tego budynku do walnego zgromadzenia o wstrzymanie remontu bądź zmianę w planie remontowym. To niezwykła sytuacja, kiedy lokatorzy nie chcą wyremontowania swego domu! Chyba w naszej Spółdzielni zdarzyła się po raz pierwszy. Jednak argumenty wnioskodawców były poważne, referował je wieloletni członek naszej rady nadzorczej, mieszkaniec budynku przy Promyka 5. Wnioskodawcy chcieli zatrzymania remontu, wykonania nowego projektu wraz z audytem energetycznym. Jednak walne zdecydowało o kontynuacji prac, odsyłając wnioskodawców do rozmów z zarządem i radą nadzorczą. Główny argument przeciwko wnioskowi to kary umowne dla Spółdzielni i przedłużenie terminu remontu.
 W listopadowym walnym zgromadzeniu uczestniczyło zaledwie około sto kilkadziesiąt osób. Nasza Spółdzielnia liczy około trzech tysięcy członków.
 Dziś skorzystaliśmy z gościnnych łamów? Informatora Żoliborza, żeby poinformować Państwa, o tym, iż nie rezygnujemy z wydawania pisma. Zamierzamy przed wiosennym walnym zgromadzeniem przygotować (na własny koszt) jeden, jeśli się uda, nawet dwa, numery biuletynu, w którym opowiemy, jaką piękną tradycję spółdzielczą dziedziczymy i czy można z niej korzystać w dzisiejszych czasach. A również o tym, jak można oszczędnie gospodarować naszym wspólnym spółdzielczym majątkiem.

Przyświeca nam myśl prosta, redukować to, co zbędne (w tym niepotrzebne koszty), przywrócić to, co korzystne dla mieszkańca. Wprowadzić takie rozwiązania, które pomogą w obniżce opłat, a przynajmniej zapobiegną niepotrzebnym wydatkom. Działać tak, żeby nie trzeba było szczelnie odgradzać się od sąsiadów. I żeby udało się na powrót udowodnić, że my wszyscy - mieszkańcy Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Żoliborz Centralny - to nie tylko lokatorzy, ale dobrze zorganizowana społeczność, współwłaściciele Spółdzielni.

Mariusz Apalkow

Danuta Biegańska-Wyciszkiewicz

Wojciech Gąssowski

Marian Wyrzykowski

Dorota Zbrożyna

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do