W spotkaniu uczestniczył Z-ca Burmistrza Dzielnicy Żoliborz Witold Sielewicz, Przewodniczący Rady Dzielnicy Piotr Wertenstein-Żuławski oraz przedstawiciele wspólnot, spółdzielcy i członkowie władz WSM. Młodzi, żoliborscy architekci przedstawili koncepcję zagospodarowania parku, przestawiając w pierwszej kolejności stan obecny, potrzebę lepszego zorganizowania przestrzeni i zadbania o kondycję i ekspozycję już istniejących, cennych atrybutów tego miejsca. Następnie zaprezentowano wiele ciekawych możliwości zorganizowania przestrzeni w parku z uwzględnieniem potrzeb jego użytkowników, z podziałem na strefy o zróżnicowanej funkcjonalności, stanowiące wszelako jedną całość komponującą się z niepowtarzalnym charakterem tego miejsca. Młodzi architekci pokazali m.in. jak na świecie zagospodarowane zostały podobne przestrzenie w parkach i jakie są możliwości zastosowania podobnych rozwiązań w Parku Żywiciela. Podobne prezentacje odbyły się już w kilku miejscach na Żoliborzu i słyszałam bardzo pozytywne opinie zarówno o pomyśle, jak i o prezentacji i o odbiorze tych koncepcji przez mieszkańców. Wszelako w Klubie “Pod Gruszą” zdecydowanie brakowało wśród spółdzielców atmosfery do degustacji architektonicznych wizji. Spółdzielcy chcieli rozmawiać jedynie o konkretach a mianowicie: skąd pieniądze na takie przedsięwzięcia, skoro i tak ich zawsze brakuje, czy Park Żywiciela będzie własnością spółdzielni, czy też może zostanie sprzedany miastu, jakie są ustalenia pomiędzy prezesami WSM i WSM Żoliborz Centralny w sprawie współdziałania przy zagospodarowaniu terenu, którego właścicielami są dwa podmioty. Zniecierpliwieni spółdzielcy twierdzili, że jeśli nie zostaną najpierw ustalone te kwestie, to nie ma sensu omawiać jakichkolwiek koncepcji. Najwyraźniej nierozwiązane kwestie nie służą wizjonerskiemu patrzeniu w przyszłość. Prezes WSM p. Maciej Stasiełowicz nie odpowiedział na nasze, skierowane do niego pytania w sprawie dalszych losów Domu Kultury, będącego centralnym obiektem Parku Żywiciela. Na tym spotkaniu dowiedzieliśmy się natomiast o pomyśle tegoż prezesa wybudowania ronda przy ul. Krechowieckiej, by autokary miały lepszy dojazd do Teatru Komedia. Podobno pomysł ten szczęśliwie został porzucony. Będziemy dalej śledzić koncepcje spółdzielni i miasta dotyczące tego terenu. Póki co, ilość kwestii spornych uniemożliwia w tym rejonie nie tylko pozytywne działania, ale i możliwość porozumienia się...