Marymont Potok jest miejscem, na którym większość poczuje się jakby, dosłownie przeniósł się na mazowiecką wioskę. Świeżo święta trawa poukładana jest w kopki do złudzenia przypominające te, jakie kiedyś można było zobaczyć w czasie sianokosów. Podobno w planach też są snopki znane starszym mieszkańcom osiedla z letnich wypraw poza miasto. Jako że mieszkańcy są równo podzieleni i część jest za koszeniem trawy a część, jest temu przeciwna to rozległy trawnik, skoszony jest w połowie. I to nie do zera a pozostawione źdźbła trawy są dość długie. Na pozostałej części mamy okazałą łąkę kwietną. W pobliżu parkingu rosną też egzotycznie wyglądające rośliny. Marymont Potok od wieków był terenem folwarcznym i jak widać historia, zatacza koło i pomimo że jest to osiedle mieszkaniowe to tereny zielone, przypominają sielsko wiejskie klimaty. Czytaj również: Zobacz także: Kioski na Żoliborzu - powolny koniec ery Zobacz także: Pomiędzy Żoliborzem a Śródmieściem Zobacz także: Nowa drewniana rzeźba na Żoliborzu Zobacz także: Żoliborz na starej mapie Zobacz także: Warzywniak z Potockiej powrócił Zobacz także: Na Żoliborzu wspominaliśmy wybory 4 czerwca 1989r. Zobacz także: Dziwne dziury na osiedlu Marymont Potok Zobacz także: Podlewanie drzew na Żoliborzu