Reklama

Rada miasta o wykupie mieszkań komunalnych

24/05/2019 07:17

W Warszawie jest około 82 tys. mieszkań komunalnych. Przez wiele lat najemcy mogli je wykupywać tak jak inni lokatorzy skarbu państwa czy mieszkań zakładowych z 10 do 20 % wartości. Wykup wstrzymano 2014 roku. Oficjalni, dlatego, że sąd administracyjny zakwestionował kilka paragrafów przyjętej wtedy uchwały miasta, ( którą można było poprawić praktycznie od razu) jednak tak naprawdę ówczesna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zmieniła radykalnie zdanie na ten temat. Są różne teorie na temat, dlaczego tak się stało. Jednak do dzisiaj partia rządząca w naszym mieście tego zdania nie zmieniła. Pan Rafał Trzaskowski w swojej kampanii był przeciwny sprzedaży mieszkań i nic nie wskazuje na to, żeby zdanie zmienił.
Zwolennicy sprzedaży mieszkań, do których również ja się zaliczam, podnoszą, że jest to sprawa systemowa i społeczna. W latach 1995 – 2014 w Warszawie sprzedano ponad 64, 5 tys. lokali komunalnych. Była to taka sama forma uwłaszczenia jak przyznawanie akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw czy zamiana użytkowania wieczystego na własność, ( które realnie wymusiła ustawa rządowa). Wstrzymanie tego procesu to nic innego jak pozbawienie dużej grupy mieszkańców praw nabytych. Jest również aspekt ekonomiczny. Koszty utrzymania tych lokali są wyższe nisz czynsze (ok. 200 mln zł rocznie), miasto nie radzi sobie zupełnie z windykacja należności. Zadanie zapewnienia lokali mieszkalnych najuboższym miasto mogłoby realizować w zupełnie inny sposób oszczędzając duże kwoty pieniędzy.

Dlatego z nadzieją powitałem projekt uchwały przygotowany przez stowarzyszenie Warszawiak na Swoim a wniesiony pod obrady przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Zgodnie z tą uchwałą byłby możliwy wykup mieszkań dla osób, które są 10 lat najemcą danego lokalu, lub są najemcą przez 5 lat, ale przez 15 lat go zamieszkują. Te osoby mogłyby wykupić lokal komunalny z odpowiednią bonifikatą. Wynosiłaby ona 90 proc dla budynków przedwojennych, 80 proc dla budynków wybudowanych po wojnie i a 70 proc. dla tych budynków nowszych wybudowanych po roku 1989.

Ewa Kościuch-Manandhar ze stowarzyszenia Warszawiak na Swoim, podkreśliła, że stowarzyszenie stara się już od 10 lat przywrócić prawa, które zostały ludziom obiecane i nie zostały wypełnione.

− W tym momencie po przyjęciu przez Radę Miasta uchwały o uwłaszczeniu gruntów mamy taką sytuację, że ludzie, którzy wykupili kiedyś lokale są teraz powtórnie gratyfikowani. Natomiast ludzie, którzy bardzo często potracili mieszkania w procesie reprywatyzacji nie mieli tej szansy - zaznaczyła Kościuch-Malandhar.

Debata nad uchwałą odbyła się 23 maja na sesji rady miasta. Jak było do przewidzenia Platforma Obywatelska wraz z Nowoczesną były przeciw tej uchwale

- Dysponujemy obecnie 81 tysiącami mieszkań. Aby prawidłowo prowadzić politykę zaspakajania potrzeb mieszkaniowych potrzebujemy 100 tysięcy mieszkań. Ta uchwała jest społecznie i ekonomicznie nieuzasadniona - powiedziała w swoim wystąpieniu prezydent Kaznowska.
Klub PiS nie dawał za wygraną wspierany przez liczną grupę stowarzyszeń lokatorskich

- Jako samorząd warszawski mamy zobowiązania w stosunku do tych, którym nie wiadomo, z jakich powodów ograniczono prawo do wykupu, które obowiązywało w naszym mieście ponad 20 lat. Zarządzane przez ZGN mieszkania kosztują miasto dwukrotnie więcej niż takie same we wspólnotach mieszkaniowych. Wiemy, że dzisiejsze głosowanie przegramy, ale jestem pewien, że kiedyś tą sprawę załatwimy, ponieważ obiecaliśmy to mieszkańcom - mówił z trybuny radny Sebastian Kaleta.

Po burzliwej dyskusji trwającej kilka godzin uchwała upadła.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do