Reklama

I STRASZNO I ŚMIESZNO

18/01/2013 00:00

W dniu 24.października 2012 r. w Szkole Podstawowej nr 92 im. Jana Brzechwy w Warszawie miało miejsce wydarzenie, które zapisze się w historii stołecznej oświaty, jako przykład rażącego braku szacunku dla prawa ( przede wszystkim prawa oświatowego) oraz dla zasad i norm obowiązujących w cywilizowanym świecie.

W tym dniu, na terenie województwa mazowieckiego, odbywał się pierwszy (szkolny) etap Konkursu Przedmiotowego z Matematyki dla uczniów szkół podstawowych Zgodnie z regulaminem miał on rozpocząć się o godz. 12.00. Niestety, z zupełnie niezrozumiałych powodów dyrektorka szkoły nr 92, pani Magdalena Rupniewska, zarządziła jego rozpoczęcie na godzinę 8.00, co mogło skutkować (trudno ocenić czy nie skutkowało) ujawnieniem innym szkołom pytań konkursowych, przed oficjalnym otwarciem rywalizacji. Nie wiem na ile ta decyzja wynikała z niewiedzy, na ile z braku szacunku dla prawa, na ile ze świadomego jego złamania. Niezależnie jednak od powodów, stanowisko w powyższej sprawie powinny zająć władze Warszawy i Mazowiecki Kurator Oświaty. Taki list otrzymaliśmy od z jednego z rodziców szkoły. Na początku doszliśmy do wniosku, że po co uderzać tu w jakieś wielkie słowa. Konkurs jak konkurs w sumie nie istotne, o której się odbył. Dopiero po przestudiowaniu stron Kuratorium Oświaty oraz Mazowieckiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli doszliśmy do wniosku, że sprawa jest poważna. Konkursy przedmiotowe w szkole podstawowej to obok egzaminu końcowego jedyne sprawdziany mające charakter państwowy, obwarowane przepisami delegowanymi wprost z ustaw i rozporządzeń MEN. Laureaci tych konkursów mają określone rozporządzeniem pewne „bonusy” w trakcie rekrutacji do gimnazjum. Z uwagi na rangę i charakter tych konkursów jednym z podstawowych założeń jest to, że odbywają się we wszystkich szkołach tego samego dnia, o tej samej godzinie i z tymi samymi zadaniami. Dlatego samowolna zmiana jasno określonych reguł jest traktowana jednoznacznie. W regulaminie konkursu stwierdza się, że „W przypadku ujawnienia treści zadań konkursowych przed terminem konkursu osobom nieupoważnionym dyrektor MSCDN może podjąć decyzję o unieważnieniu konkursu przeprowadzonego na terenie danej szkoły.” oraz „ materiały konkursowe objęte są klauzulą poufności i stanowią tajemnicę służbową.” Postanowiliśmy w związku z tym spytać panią dyrektor szkoły o to czy informacje od jednego z rodziców są prawdziwe. Oto odpowiedź: Koszykówka czy matematyka oto jest pytanie „Konkurs istotnie odbył się o godzinie 8.00, a nie tak jak to było uwzględnione w regulaminie o godzinie 12, ale było to spowodowane faktem, iż od godziny 9. 00 rozpoczynały się Mistrzostwa Dzielnicy Żoliborz w Mini Koszykówce w SP 267 przy ul. Braci Załuskich 1. Reprezentacja naszej szkoły brała udział w tych rozgrywkach, a uczniowie będący w drużynie jednocześnie zostali zgłoszeni, jako uczestnicy konkursu matematycznego. Nie chciałam, aby dzieci musiały dokonywać wyboru, gdyż obie imprezy były dla nich ogromnie ważne. Z jednej strony walczyły o puchar dla szkoły, z drugiej zaś konkurs ten był dla nich szansą na zwolnienie z testu kompetencji szóstoklasisty, gdyby udało się zostać jego laureatem. Dzięki zmianie godziny konkursu, uczniowie po jego wcześniejszym napisaniu mogli dołączyć do pozostałej część drużyny i grać w mistrzostwach. Chciałabym jeszcze nadmienić, iż jest to konkurs trzyetapowy i wiedza ucznia jest w pełni weryfikowana w kolejnych etapach. Wielu organizatorów innych konkursów z tego właśnie powodu nie precyzuje godziny przeprowadzenia etapu szkolnego pozostawiając to do decyzji dyrektora szkoły. W opisywanej powyżej sytuacji znalazły się wszystkie żoliborskie szkoły podstawowe. Ktoś popełnił błąd i dopuścił do nałożenia się terminu obu ważnych dla dzieci wydarzeń. Dlaczego więc uczniowie mieliby ponosić tego konsekwencje? Misja Szkoły Podstawowej nr 92 to „Szkoła przyjazna i twórcza” przyjazna dziecku, otwarta na ucznia, jego potrzeby i wspierająca go w realizacji szczytnych celów. Uczniowie czując tak ogromne wsparcie ze strony dyrekcji i całej kadry pedagogicznej są bardzo ambitni, odnoszą sukcesy na różnych płaszczyznach. Zdarza się też często tak, że te same dzieci są mistrzami w sporcie i jednocześnie osiągają wysokie wyniki w olimpiadach przedmiotowych. Taka właśnie zbieżność pojawiła się w opisanej sytuacji, która zmusiła mnie do zmiany godziny konkursu. Podejmując tę decyzję kierowałam się tylko i wyłącznie dobrem uczniów i konstruktywnym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji.” Tyle pani dyrektor. Jak wynika z naszych informacji rodzice skierowali doniesienie o ciężkim naruszeniu regulaminu do Mazowieckiego Kuratorium Oświaty. - Oczywiście znam cała sprawę i również z naszej strony skierowaliśmy pismo do Kuratora – stwierdza w rozmowie ze mną pan Wojciech Starzyński Prezes Zarządu Fundacji „Rodzice Szkole”. Pozostaje czekać na odpowiedź Kuratorium. Rodzice oczekują również jakiejś reakcji burmistrza, który jak wynika z naszych informacji jest poinformowany o całej sprawie. Na dzień dzisiejszy przychodzi mi na myśl taka śmieszna i smutna zarazem refleksja, że może dobrze, że w tej szkole nie organizuje się matury, bo jakby dyrekcja tej szkoły „dla dobra” uczniów wysłała ich tego dnia na zawody wędkarskie a maturę zrobiła następnego dnia to mogłoby być jeszcze straszniej i śmieszniej. Grzegorz Wysocki

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do