Od jakiegoś czasu dostajemy informacje o dziurach, które pojawiają się na żoliborskich trawnikach. Największe zagęszczenie dziur znajduje się na rozległym trawniku będącym też wybiegiem dla psów, jakim stał się od pewnego czasu Plac Lelewela. Podobne dziury można też spotkać w innych miejscach na przykład na osiedlu Marymont Potok. Wiadomo, że psie łapy są delikatne i jeśli łapa wpadnie podczas biegu do takiego dołka, pies może nie tylko nabawić się poważnej kontuzji, ale również złamać łapę. Stąd, aby zachować odpowiednie środki bezpieczeństwa w parkach, jak i na trawnikach do czasu wyjaśnienia skąd wzięły się powyższe dziury, proponujemy, aby właściciele psów wyprowadzali je na smyczy. Teoretycznie dziury można zasypać, jednak jak wiemy, nie jest to takie proste a do tego, nie znamy genezy ich powstania. Choć z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że zostały wykopane przez same psy. Czytaj również: Zobacz także: Tajemnicze znaki na ulicy Mickiewicza Zobacz także: Amrit znika z Placu Wilsona Zobacz także: Trudna akcja gaśnicza pożaru na działkach przy ulicy Gwiaździstej Zobacz także: Kosztowna rysa Zobacz także: Tajemniczy parking