Może Prezes banku, jeżeli tam bywa kiedykolwiek, wchodzi od tyłu i nigdy nie zauważył tego obciachu, który wita klientów przed frontowymi drzwiami. Zjawisko jest tak niebywałe, bo przecież placówki bankowe zawsze mają pomieszczenia luksusowe i z zewnątrz, i wewnątrz, że klienci, nie patrzący dokładnie pod nogi na bankowych schodach, w tej właśnie placówce, rozbijają sobie kolana. A może to nowy pomysł marketingowy banku – na kolana przed bykiem z mamoną ! Żoliborzanie narzekają także na brak osłon w bankomatach, bo światło słoneczne uniemożliwia im odczyt z bankomatowego ekranu, i na brak właściwej reakcji banku na uwagi klientów w tej sprawie. Coś jest na rzeczy. Ten bank najwyraźniej upada! Drodzy mieszkańcy, zatroszczcie się w związku z tym o swoją gotówkę, którą ulokowaliście może w tym właśnie banku, i nie ubierajcie się na czerwono, bo najwyraźniej dotychczas oswojony byk, udał się na polską corridę. A ja nie lubię zbierać trupów z areny. PS. Bank naprawił schodki: BANK ODZYSKUJE PŁYNNOŚĆ List naszego czytelnika: List: bank z dziurawymi rajstopami