Reklama

Uliczkę znam na Żoliborzu

28/03/2017 09:25

Będąc niedawno we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim zatrzymałam się przy pięknym nagrobku Karola Szajnochy i jego rodziny.  Ponieważ Szajnocha kojarzy się bardzo żoliborsko ze względu na usytuowanie naszej największej przychodni, to zaciekawił mnie jego lwowski nagrobek. Pomyślałam sobie wtedy, co my tak naprawdę wiemy o patronie tej wszystkim znanej, żoliborskiej uliczki?

Karol Szajnocha przyszedł na świat 20 listopada 1818 r. w Komarnie pod Samborem jako syn zniemczonego Czecha Wacława i Marii z Łozinskich (jego kuzynami byli pisarze Walery i Władysław Łozińscy). Ojciec Szajnochy, z wyksztalcenia lekarz, porzucił zawód medyczny i osiadł w Galicji. Ojciec, inaczej niż wielu jego rodaków - Czechów w tym czasie, nie wysługiwał się władzom austriackim, ale zżył się ze społeczeństwem polskim, nauczył się mówić po polsku, ożenił się z Polką i spolonizował tak dalece, ze dzieci wychował na Polaków.

Karol Szajnocha to historyk, pisarz, publicysta, w mlodości więziony przez władze austriackie za poezje o charakterze patriotycznym. Był wieloletnim  kustoszem Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. Korzystając z tej  bogatej biblioteki spisał historię Polski w kilkunastu monografiach. Dzieje Bolesława Chrobrego, rządy Władysława Łokietka opisał tak wspaniale, że bardzo szybko zyskał rozgłos. Kolejne dzieło: Jadwiga i Jagiełło scementowało pisarską pozycję Szajnochy. Zarówno krytycy jak i czytelnicy dzieł Szajnochy okrzyknęli go wielkim narodowym dziejopisem. Wymienić tutaj z pewnością należy jeszcze takie dzieła tego znakomitego lwowskiego historyka, jak dwutomowe Dwa lata dziejow naszych 1646 - 1648, czterotomowe Szkice Historyczne, Obrazy lechickie, Śmierć Czarnieckiego czy Obyczaje pierwotnych Słowian.

Kto wie, czy powstałyby historyczne obrazy Jana Matejki i Trylogia Henryka Sienkiewicza, gdyby nie Karol Szajnocha. To w jego pracach znajdowali oni inspiracje do tworzenia swoich wielkich dziel, podobnie zresztą jak inni znani polscy pisarze i poeci - Józef Ignacy Kraszewski, Teofil Lenartowicz, Antoni Edward Odyniec, Wincenty Pol, Mieczysław Romanowski czy Stanisław Wyspiański. Oparte na ściśle naukowym gruncie opowieści historyczne Szajnochy służyły m.in. pokrzepieniu serc Polaków zgnębionych uciskiem Ojczyzny i prześladowaniami zaborców.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do