Wczoraj Urząd Miasta na swojej stronie internetowej poinformował, że w wyniku konsultacji społecznych Strefa Czystego Transportu będzie znacznie poszerzona i obejmie swoim zasięgiem również Żoliborz, który wstępnie nie miał się znaleźć poza strefą. Pomyślałem, że jest to świetna wiadomość dla mieszkańców, jednak jak się wczytałem w tekst, to okazuje się, że jest to kolejna lipa, jaką chce nam wcisnąć warszawski ratusz a jedynym celem powstania strefy, jest drenaż portfeli mieszkańców. Strefa Czystego Transportu w moim rozumieniu to strefa w stu procentach pozbawiona spalin. Jak się jednak okazuje do strefy w dalszym ciągu, będą mogły wjeżdżać samochody spalinowe w tym i diesle, czyli to nie będzie strefa mającego cokolwiek z czystym transportem a kolejna gra na słowa, która spowoduje, że mieszkańcy, chcąc, w dalszym ciągu poruszać się samochodami będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni, aby kupować droższe i nowsze modele. Jest to kolejne dzielenie społeczeństwa na bardziej i mniej zamożnych gdzie ci ostatni jak zawsze będą bardziej poszkodowani. Na szczęście za kilka miesięcy odbędą się prawdziwe konsultacje społeczne, jakimi będą wybory do samorządu. Mam nadzieję, że po wyborach przekonamy się, jaki będzie dalszy los tak zwanej Strefy Czystego Transportu. czytaj również: Zobacz także: Bieg Flagi dystans dla dzieci Zobacz także: Bieg Flagi dystans 10 kilometrów Zobacz także: Bieg Flagi dystans 5 kilometrów Zobacz także: Strefy 30 na Żoliborzu zostaną zlikwidowane Zobacz także: Operatorzy hulajnóg opanowali Żoliborz