Pomysły typu parking czy nowa droga, z góry odrzucam. Nie dlatego, ,że pomysły te są złe ale wydaje mi się, że tego typu inwestycje należą się mieszkańcom „jak psu zupa” i pozostają w gestii finansowej Zarządu Dzielnicy. Chciałbym, aby budżet był wykorzystany na promocję Żoliborza nie tylko w Warszawie, ale w całym kraju, a być może i za granicą. Jak wspomniałem powyżej, wziąłem pod lupę naszą dzielnicę przyglądając się zjawiskom już istniejącym aby w oparciu o nie, przedstawić własną sugestię. Na terenie kościoła Parafii pod wezwaniem Świętego Stanisława Kostki znajduje się grób bł. Ks. Jerzego Popiełuszki. Miejsce to ściąga pielgrzymów chcących oddać hołd przed grobem Księdza Jerzego oraz zwiedzić muzeum. Siłą rzeczy prawie każdy kupi jakąś pamiątkę, książkę czy medalik. I tak, łącząc przyjemne z pożytecznym, „interes się kręci”. Z zupełnie innej bajki, plac zabaw dla dzieci w Parku Żeromskiego jest niewątpliwą atrakcją ściągającą małych turystów wraz z rodzicami z ościennych dzielnic. I jak nigdzie do waty cukrowej w zaporowej cenie stoi kolejka. Oczywiście brakuje parkingu ale...Straż Miejska też musi zarobić. Wiosną 2015 roku pojawi się kolejny znaczący punkt na mapie naszej dzielnicy. W kaponierze Cytadeli zostanie otwarte Muzeum Katyńskie. Pomijając walory samego muzeum, niewątpliwie ściągnie ono zarówno kolejnych turystów jak i szkolne wycieczki. Tyle, że miejsca te ściągają dość specyficzny dla siebie target: maluchów, pielgrzymów czy szkolnych wycieczek. Przyjadą, obejrzą i zapewne nie wrócą, a jedynie w miejscu wyrośniętych maluchów pojawią się następne pokolenia. Jako że, miejsc związanych z martyrologią oraz walką o niepodległość w naszej dzielnicy nie brakuje, proponowałbym stworzyć zupełnie inne, związane z kulturą i sztuką, ale niekoniecznie mające korzenie w naszej dzielnicy. Stąd też w zaniedbanym parku Kaskada stworzyłbym parking dla UFO, gdzie znalazłyby się rzeźby, modele latających statków obcych z innych galaktyk. Park na Kępie Potockiej to doskonałe miejsce dla gwiazd rocka. Wystarczyłoby, aby najechać smartfonem na rzeźbę i w słuchawkach rozbrzmiewałaby muzyka artysty. Sady to miejsce na bohaterów seriali: Czterej Pancerni, Czterdziestolatek ... może gdzieś się znajdzie też miejsce dla pięknego dwudziestoletniego i innych postaci wykreowanych przez naszych pisarzy, których imiona zdobią nasze ulice? W Parku Żeromskiego na fontannie stoi jakaś Alina, a paradoksalnie, Szklany Dom znajduje się przy ulicy Mickiewicza. Może znalazłoby się tam miejsce dla Pana Tadeusza, Jacka Soplicy, Zosi i Telimeny? Nie muszą to być spiżowe pomniki wystarczą choćby symbole. Praga Północ ma pomnik pijaka i szemranej orkiestry ulicznej, postaci typowych dla tej dzielnicy. Krakowskie Przedmieście ma ławeczki z muzyką Chopina. Czy inteligencki Żoliborz ma pozostać w tyle? Na wizualizacji „Amy” rzeźba Józefa Nowaka