Matka, i prezydenta, i premiera Rzeczpospolitej - to nie przypadek. Musiała być niesamowitą kobietą. Kim była matka, która wychowała dwóch synów, którzy wnieśli tak wiele w dzieje naszego kraju? Była żoliborzanką. Jej synowie pozostaną zawsze pewnym symbolem Żoliborza. Jak mówię znajomym, gdzieś nawet na drugim końcu Polski, że mieszkam na warszawskim Żoliborzu, zawsze słyszę trzy pytania. Jak wygląda grób księdza Jerzego? Gdzie mieszkał Jacek Kuroń? Czy spotykam czasami na ulicy Kaczyńskich? Nigdy nie poznałem osobiście pani Jadwigi Kaczyńskiej, nie potrafię powiedzieć, jaki związek z losami Polski ma śmierć tej dzielnej i niezwykłej kobiety. Wiem natomiast, że Żoliborz sporo jej zawdzięcza. Grzegorz Wysocki