Nieświeże powietrze nad Żoliborzem jest w zasadzie każdego dnia za sprawą trasy tranzytowej dla Tirów przebiegającej tuż obok osiedla Marymont Potok. Jeśli wziąć pod uwagę Wisłostradę to Marymont Potok jest najbardziej zanieczyszczonym spalinami obszarem na Żoliborzu. W szeroko rozumianym sezonie zimowym trwającym od wczesnej jesieni do późnej wiosny poważny wkład w swąd unoszący się nad Żoliborzem mają posiadacze domów jednorodzinnych i willi, którzy na potęgę palą w swoich kominkach, pomimo że większość posesji ma ogrzewanie miejskie. Małymi żoliborskimi uliczkami nie sposób przejść, ponieważ panuje na nich smród spalenizny trudny do wytrzymania. To samo zatrute powietrze muszą wdychać mieszkańcy pobliskich bloków głównie zamieszkujący na wyższych piętrach. W ramach walki ze smogiem tak dotkliwym w zimę najwyższa pora wprowadzić całkowity zakaz palenia w kominkach. Może w końcu warszawski ratusz przejrzy na oczy i zobaczy kto tak naprawdę, zatruwa warszawskie powietrze. czytaj również: Zobacz także: Odśnieżanie na czołgistę Zobacz także: Strefa Czystego Transportu na Żoliborzu, czyli skandal na kółkach Zobacz także: Park Żeromskiego i gadająca toaleta Zobacz także: Dziura na trawniku przy ulicy Mickiewicza Zobacz także: Są takie miejsca na Żoliborzu