Bazgroły to istna plaga w przestrzeni publicznej. Wandale na Żoliborzu czują się coraz bardziej bezkarni. Niszczą wszystko. Elewacje, przystanki, place zabaw i parki. Praktycznie nie ma miejsca, które by uszanowali. Kępa Potocka jest tutaj dobrym przykładem. Opisywaliśmy ostatnio sprawę zdewastowania tablicy informacyjnej poświęconej Janowi Mulakowi w tym parku. [middle1] Zobacz także: Wandale na Żoliborzu - zbudujmy dyby w ramach Budżetu Obywatelskiego Po naszej publikacji zmieniono szybę i tablica wygląda jak przed jej zniszczeniem. Nawet w Internecie ktoś napisał, że interwencja zarządcy terenu była natychmiastowa. Sam obstawiam, że naprawę zorganizowała spółka AMS, będąca właścicielem tej tablicy lub fani lekkoatletyki. Jak wynika z naszego fotoreportażu dzielnica Żoliborz lub Zieleń Warszawska ( trudno się połapać, kto, za co odpowiada w tym Parku) nie reaguje w tym zakresie na nic. Bazgrołów jest coraz więcej. Wiadomo nie od dziś, że jak pojawią się pierwsze trzeba szybko reagować, ponieważ po kilku tygodniach one się mnożą. Jednak ta wiedza, jak widać, jest bezużyteczna dla naszych włodarzy parkowych. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zobacz także: Żoliborskie gimnazja mają się dobrze! Zobacz także: Marek Maldis. Pożegnanie Zobacz także: Budżet Obywatelski - galeria wypierdalać Zobacz także: Nieznani bohaterowie Żoliborza –Wiesław „Krecik” Zienkiewicz