Dla mnie to czwarty wiadukt, zarówno jeśli chodzi o chronologię jak i znaczenie. Czwarty wiadukt ma łączyć zachodnie końce peronów Dworca Gdańskiego ze Śródmieściem (ulica Kłopot) na południu a na północy z okolicą ulicy Felińskiego na tyłach urzędu skarbowego. [middle1] Czwarty żoliborski wiadukt nie powstaje na skutek działań władz miasta. Powstaje nie z powodu potrzeby żoliborzan przejścia do Śródmieścia ale po to by płynnie obsłużyć potoki pasażerskie, które generować będzie Dworzec Gdański. Nasz czwarty wiadukt powstaje w pakiecie z kładką, której konstrukcja już zeszpeciła i tak szpetny „Żoliborski Wiadukt” - taką historyczną nazwę nosi od prawie stu lat, wiadukt drogowy nad torami Dworca Gdańskiego. Ta monstrualna kratownica musi tak wystawać z wiaduktu, bo jego położenie i wschodni koniec peronów się „nie stykają”. Wiadukt drogowy jest za bardzo na wschód albo perony kolei są za bardzo na zachód. Kogo by nie obwiniać jest kilkadziesiąt metrów różnicy. Można by było wyjść z tego dowodu na brak koordynacji inwestycji z twarzą moderując kątem pochylenia schodów, ale co windą? W efekcie do niefunkcjonalnej miejskiej drogowej realizacji dołączy równie urodziwa kolejowa inwestycja. Celem inwestycji PKP jest poprawa funkcjonalności Dworca Gdańskiego, w tym przede wszystkim dostosowanie go do zwiększonej liczby podróżnych w czasie przebudowy linii średnicowej i przekierowania pociągów z Warszawy Centralnej. Na koniec impossible mission: w istniejącym tunelu, łączącym ul. Ks. Romana Indrzejczyka, dworzec i stację metra, proszę poszukać wejścia na pierwszy peron. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zobacz także: Przy Popiełuszki drzewa płaczą Zobacz także: Burmistrz Żoliborza nie odśnieża i kto mu coś zrobi? Zobacz także: Dwoje na jednego - czyli wywiad z burmistrzami dzielnicy Zobacz także: Budżet Obywatelski - czas wybudować tężnię