Pokonał Piotra Wertenstein – Żuławskiego stosunkiem głosów 13 do 7. Jeden radny oddał nieważny głos. Rada liczy 21 radnych: 8 z PiS; 8 z PO, 3 z Projektu Żoliborz i 2 radnych niezależnych. Wedle naszych obliczeń przyczyną sensacyjnego wyniku głosowania był rozłam w klubie PO, w którym co najmniej 3 radnych oddało głos na kandydata PiS. Spór toczony w klubie PO nie jest programowy i dlatego wydaje się być trwały, ponieważ wynika z determinacji obu stron, co do obsadzenia fotela burmistrza naszej dzielnicy. Prawdziwa Platforma posłusznie chce realizować wytyczne „góry” i powołać na stanowisko obecnego burmistrza Pragi Północ Piotra Zalewskiego, a rozłamowcy są zdeterminowani podtrzymaniem na tym stanowisku obecnego burmistrza Krzysztofa Buglę. W tej sytuacji jednolity i zwarty klub PiS jest w komfortowej sytuacji i wszystko na to wskazuje, że po latach bycia w opozycji będzie tworzył koalicję z rozłamowcami PO. Wszystko rozstrzygnie się w poniedziałek o godz. 11.00. Niezależnie od tego jak potoczą się dalej sprawy trzy rzeczy są raczej przesądzone. Pierwsza paradoksalna to taka, że twarzą zmian stanie się obecny burmistrz Krzysztof Bugla, który jak wszystko na to wskazuje zostanie ponownie wybrany burmistrzem. Druga to taka, że tak jak w innych miejscach wielką niedojrzałością i chciejstwem wykazały się ruchy miejskie. Podział dwuosobowego koła w radzie Miasto Jest Nasze na prawdziwe Miasto Jest Nasze i Miasto Jest Nasze#Żoliborz trąci happeningiem, którego pierwszą odsłoną były wybory do prezydium rady, gdzie obaj panowie dostali odpowiednio 2 i jeden głos. Wreszcie trzecia to taka, że największym przegranym całej sytuacji stał się Witold Sielewicz i jego Projekt Żoliborz, który z języczka u wagi stał się nieistotnym elementem skazanym na opozycję. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna i możemy być świadkami jeszcze nie jednego zwrotu podczas poniedziałkowej sesji, ale jak mówią starzy obserwatorzy polityki lokalnej „na Żoliborzu jest już pozamiatane”. OBEJRZYJ FILM Z SESJI http://youtu.be/bo24pGL9kMw