W całym kraju wycina się drzewa w pień, aż wióry lecą. Ale na Żoliborzu przy ulicy Barszczewskiej jest inaczej. Wiadomo, że drzewa podczas budowy mogą przeszkadzać, ale po oddaniu inwestycji będą na wagę złota i stąd troska inwestora o każde drzewo. Jednym słowem jak się chce, to można zrobić coś pożytecznego. I to wbrew ustawie. Aż miło popatrzeć. Może znajdą się naśladowcy?