W WSM Żoliborz Centralny niepokój mieszkańców wzbudziły przesunięcia na inne stanowiska pracy, w innych koloniach, gospodarzy domów, do których mieszkańcy byli przyzwyczajeni. Te działania Zarządu Spółdzielni zostały oprotestowane petycjami i wszelkimi innymi dostępnymi opinii publicznej środkami wyrażania sprzeciwu wobec konkretnych poczynań władzy wszelakiej, czego dowodem jest również nasza publikacja. Mieszkańcy skarżą się na nieuprzątnięty śnieg, bo jeden z objętych rotacją gospodarzy domów, natychmiast udał się na lekarskie zwolnienie. O przyczynę tego stanu rzeczy i wyjaśnienie powodu rotacji zapytałam prezesa WSM Żoliborz Centralny pana Roberta Poszwińskiego. Prezes wyjaśnił, że powodem rotacji pracowników jest zmiana sposobu organizacji pracy gospodarzy domów, bowiem nie sprawdza się dotychczasowy model, w którym jedna osoba sprząta klatki schodowe, a inna otoczenie budynków. Lepszym rozwiązaniem byłoby powierzenie jednej osobie gospodarowania terenem, i klatek, i powierzchni przyległych do budynków, przy zmniejszeniu oczywiście wymiaru takiej powierzchni do doglądania przez jednego pracownika. Kiedyś – jak twierdzi prezes Robert Poszwiński – takie rozwiązanie już funkcjonowało i sprawdzało się znacznie lepiej. Niestety, mieszkańcy pamiętają tylko to, co jest teraz i opowiadają się kategorycznie za zachowaniem dotychczasowego status quo. Opady śniegu dostarczyły mieszkańcom dodatkowego argumentu, ale jak twierdzi prezes Poszwiński – życie jest bogate i przynosi wiele niespodzianek. Choć może nie zgodzę się z Prezesem, że śnieg w środku zimy można zakwalifikować do niespodzianek, to jednak na miejscu mieszkańców dałabym szansę Prezesowi na przeprowadzenie w spokoju tej próby poprawienia efektów pracy gospodarzy domów. Ja wiem, że przywiązanie do własnego, rodzimego Popiołka jest ważnym i budującym wspólnotowe życie mieszkańców spoiwem, lecz udręczony warunkami pracy, wściekły i niewydolny Popiołek nie spełni chyba niczyich oczekiwań. Bo jednak od Popiołka oczekujemy też tego, że klatki schodowe będą czyste, a otoczenie przyjazne mieszkańcom. Redakcja życzy Panu Prezesowi większego zaufania spółdzielców i tego, żeby oni po prostu go polubili. Mieszkańcom życzymy, by nie bali się nowego, bo ono i tak przyjdzie i wcale nie musi być wrogiem tego dobrego, które jest obecnie. A wszystkim ukochanym przez mieszkańców Popiołkom życzymy zim bez śniegu, jesieni bez opadłych liści, wiosen bez powodzi i całego lata płatnego urlopu.