11 listopada to chyba najhuczniejsze narodowe obchody odzyskania wolności, narodowej identyfikacji i odrodzenia z popiołów Nie można się więc dziwić, że w ten dzień ważne są, właśnie w kontekście wolności, współczesne troski Polaków. [middle1] Bez wolności było źle, ale była równość zniewolonych i za wolnością tęskniących. Był jasny cel, zidentyfikowany wróg, było pragnienie wolnej Polski, które ożywiło nową wiarę i nadzieję w urzeczywistnienie marzeń. I spełniło się. Trudem, przelaną krwią i duchem, którego przez lata zaborów nie utraciliśmy, wywalczyliśmy wolną Polskę. Ale to nie był koniec. Potem znowu niewola sowiecka, lata cywilizacyjnego zastoju i nowa wolność. Właściwie odzyskiwanie wolności mamy już przerobione i rzec można opanowane. Natomiast nadal mamy problem z życiem w tej wolności, z docenieniem jej i używaniem zgodnie z przeznaczeniem. Wolność jest problemem dla wszystkich, niezależnie od wyznania, opcji politycznej, światopoglądu, płci i wieku. Dla chrześcijan wolność to duchowa więź z Bogiem, bo tylko w jego pobliżu, w prawdzie i czystości, doświadcza się prawdziwej wolności. Ale dochodzenie do duchowej więzi z Bogiem to ścieżka trudna i wielu jej nie podejmuje, wybierając życie łatwe, konsumpcyjne, umieszczając Boga gdzieś w tradycji rodzinnych świąt i w sakramentach, których znaczenie powoli staje się niezrozumiałe. Dla ateistów wolność nie jest łatwiejsza. Brak bowiem jasnych kryteriów jej funkcjonowania w życiu społecznym. Sama choćby wolność słowa budzi niekończące się kontrowersje i dyskusje nad tym, że przecież gdzieś są granice, których nie wolno przekraczać. Poziom publicznej debaty, przykry a wręcz nieznośny dla wielu Polaków podział społeczeństwa mówią o tym, że wolności używać nie potrafimy. Tegoroczny marsz wolności przejdzie ulicami Warszawy pod hasłem : „Miej w opiece naród cały”. Mimo koszmarnego plakatu reklamującego to wydarzenie, wsłuchajmy się w to hasło, w to, co ono znaczy. Naród cały! Niepodzielony ideologiami, waśniami politycznymi, silny jednością. I popatrzmy tak na siebie 11 listopada 2019 roku. I bądźmy rodakami. Fot. Wikipedia