W godzinach porannych policjanci otrzymali zgłoszenie o napadzie do jakiego doszło przy jednym z bankomatów . Pokrzywdzony powiedział funkcjonariuszom, że w momencie kiedy wypłacał pieniądze z podeszli do niego nieznani mężczyźni. Jeden z nich krzyknął „dawaj kasę”, a następnie zaczęli szarpać go za ręce i grozić nożem. Pokrzywdzonemu udało się uciec do pobliskiego sklepu. [middle1] Do poszukiwań napastników włączyli się również kryminalni. Funkcjonariusze kilka ulic dalej, wspólnie zatrzymali podejrzanych mężczyzn, od których była wyczuwalna woń alkoholu. Jeden z nich miał schowany w kurtce nóż kuchenny. Drugi z zatrzymanych zaproponował mundurowym 50 złotych, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Obaj 22-latkowie trafili do policyjnych cel. Badanie alkomatem wykazało, że mają po 2 promile alkoholu w organizmie. Śledczy przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego, przesłuchali świadków, a na podstawie zabezpieczonych w sprawie dowodów ustali, że zatrzymani mają na swoim koncie inne przestępstwa. Okazało się, że jednego dnia mężczyźni w podobny sposób zaatakowali jeszcze dwie osoby i zażądali wydania gotówki, jednak pokrzywdzeni uciekli. Niepowodzenie postanowili „odreagować” niszcząc zaparkowane auto, w którym połamali lusterko oraz porysowali karoserię, powodując straty w wysokości 3 tys. złotych. Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury gdzie usłyszeli zarzuty za dwa usiłowania rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, zniszczenie mienia oraz przekupstwo. Sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podejrzanych. Jednemu z mężczyzn grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności, a drugiemu w warunkach recydywy nawet do lat 18. Czytaj również: Zobacz także: Na otwarcie bibliotek jeszcze poczekamy Zobacz także: Śmieci na kwietniowej sesji rady Żoliborza Zobacz także: Dlaczego Skody lubią Kempę Potocką?