Nieco znudzeni trudną sytuacją żoliborskich ogródków szukając wrażeń w ostatni weekend, postanowiliśmy zajrzeć nad Wisłę a dokładnie w miejsce zwane od jakiegoś czasu żoliborską plażą. Ku naszemu zdziwieniu na miejscu pomimo dość nietypowej jak na koniec wiosny zimnej aury zastaliśmy sporo odpoczywających nad rzeką osób. Na miejscu działają dwa bary: Letnisko i plażowy bar Boogaloo. Nie było tłoku jednak trochę miejsc i leżaków, było zajęte. Zapewne wpływ na to mają wysokie ceny, gdyż w miejscu, gdzie można grillować i konsumować przyniesione własne produkty było tłoczno. Niestety w Letnisku dość wcześnie jak na niedzielne popołudnie zamykana jest kawiarnia czynna ledwie do godziny osiemnastej. Pozostają wtedy drinki i piwo lub plażowy bar z grillem. Miejsce ma potężny potencjał i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Można pomoczyć kija, posiedzieć na pomoście obok łodzi, grillować własne produkty, posiedzieć na leżaku na plaży z widoczkiem na rzekę lub przy muzyczce posiedzieć na jednym z wybranych tarasów. Podobno w planach są też wieczorki taneczne. Na żoliborskim ogródkowym pustkowiu gastronomicznym jest to prawdziwa oaza i nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić nad rzeką naszych czytelników, aby samodzielnie przetestowali to urocze miejsce. Czytaj również: Zobacz także: Policja poszukuje podejrzanych o kradzieże Zobacz także: Żoliborz Południowy i parkowanie Zobacz także: Żoliborscy radni i bar Kępa Potocka Zobacz także: Pomysłowy rowerzysta Zobacz także: Marymont Potok i zaginione skarby