Reklama

Książki w obiegu

17/01/2017 09:25

Książki w obiegu,

 

To akcja wymyślona w USA w 2001. Informatyk Ron Hornbaker zaczął zostawiać książki w różnych miejscach, skąd zainteresowani zabierali je do czytania, by dalej udostępnić je w ten sam sposób. Książka dostawała nowe życie, przekraczała progi domów, by znowu znaleźć się w publicznym miejscu.

 

W żoliborskich bibliotekach prowadzona od roku. Wydawałoby się, że każda forma „obrotu” książkami przybliża ludzi do nich. Może tak, ale okazuje się, że miejsce też jest ważne. Biblioteka kojarzona jest z placówką, gdzie korzysta się z bogatego księgozbioru, aby wybrać coś właściwego do czytania. Książki w pudle w bibliotece nie cieszą się zainteresowaniem. Nie oznacza to, że akcja jest chybiona; przecież wciąż na świecie i w różnych miejscach publicznych w Polsce działa. Gdyby ją przenieść w inne miejsce np. do przychodni zdrowia. Tę koncepcję podsunęłą bibliotekarka z Biblioteki Publicznej na ul. Mickiewicza 65.

Biblioteka ta działa już 5 lat . Ulokowanie jej w tym miejscu okazało się być sukcesem. W krótkim czasie osiągnięto niebywałe wyniki w zakresie czytelnictwa różnych grup społecznych. Biblioteka regularnie poszerza swoje zbiory o nowości; co dwa tygodnie zbiór powiększa się o ok. 40 książęk dla dorosłych i ok. 20 dla dzieci. Dotyczy to również audiobook ów, przeznaczonych do słuchania głównie dla ludzi niedowidzących. Innym źródłem pozyskiwania woluminów są czytelnicy, którzy zanim własną książkę wyrzucą lub oddadzą przynoszą do biblioteki z propozycją jej przekazania. Oby tylko biblioteka pomieściła wszystkie te skarby!

Ewa Zaborowska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do