Dwa miesiące temu pisałem o Galerii Przystanek . Widać a w zasadzie nie widać niewielki postęp. Rozciągnięto kabel i udało się oświetlić co drugą planszę. To znaczy prawie się udało ponieważ część wystawy i tak ginie w ciemności. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przed nami Noc Muzeów. Galeria mogłaby stać się lokalną atrakcją tej nocy. Na szczęście nikt jej nie dopisał do programu imprezy. A może i dobrze? Mniej istotne tematy do oglądania są tylko za dnia Galeria zarasta niczym Angkor i pewnie ma szansę przegonić...