Żeby taką poradę uzyskać, należy wypełnić kwestionariusz podany w załączniku. Gdy go nie wypełnimy, pies z kulawą nogą nie odpowie na nasze pytania. A oto pytania w kwestionariuszu, który nosi, nie wiedzieć czemu, tytuł: PROGRAM POMOCY OSOBOM BEZROBOTNYM I ICH RODZINOM Kwestionariusz osobowy: - wszystkie dane z dokumentu tożsamości plus e-mail, - wszystkie możliwe informacje o rodzinie, wykształceniu, nałogach, pracy, chorobach, uzyskiwanej pomocy etc, - zgoda na przetwarzanie danych osobowych, - z jakiej dziedziny prawa chcemy uzyskać poradę, - i wreszcie problem, z którym się zwracamy Adwokat, do którego przyszlibyśmy po odpłatną poradę prawną, chyba wystawiłby nas za drzwi, gdybyśmy zaczęli opowiadać mu historię rodziny i swoich nałogów, zamiast skoncentrować się na meritum sprawy. Ale prawnikowi wolontariuszowi z OPS, do porady np. w sprawie spadku, niezbędna jest wiedza daleko wykraczająca poza temat porady, nie mówiąc już o tym, że klient musi podać też dziedzinę prawa, z której chce uzyskać konsultację. W tym momencie mam pytanie, czy opsowski prawnik wolontariusz, po opisanym problemie nie będzie umiał umieścić go we właściwej dziedzinie prawa? Chyba OPS nie narzeka na zapełnioną skrzynkę mailową w sprawie porad prawnych. Osobiście, to bałbym się poprosić o taką poradę. Proszę bowiem zauważyć, że mecenas gwarantuje całkowitą poufność powierzonych mu spraw, a prawnik z OPS żąda zgody na przetwarzanie danych osobowych, co jest całkowicie sprzeczne z prawniczą etyką i absurdalne, jeżeli chodzi o zaufanie klienta do takiej formy uzyskania porady prawnej. Może to jednak nie prawnik żąda tych wszystkich informacji a OPS, który przy tej okazji uzyskuje niczym nie uprawniony dostęp do danych osobowych i poufnych osób, którym bardzo zalezy na pomocy prawnej i są w stanie wypełnić nawet tak absurdalny kwestionariusz. Jak to mówią w moim zawodzie, nie kupuj kota worku i nie wszystko złoto, co on-line się świeci. GRABARZ