Zapowiadała się coroczna fajna impreza. Co prawda nie byłem wszędzie, ale twierdzę, że się nie odbyła. Nie sądzę, aby nawaliła reklama czy nie dopisali potencjalni wystawcy i organizatorzy poszczególnych wydarzeń. W miniona sobotę temperatura w cieniu przekraczała 35 stopni. Przy takiej temperaturze nie tylko Żoliborz zamiera i pustoszeje. Na zdjęciach ewidentnie widać, że impreza była nieudana, bo udać się nie mogła. Nawet garażówka koło Prochowni, która zwykle gromadzi tłumy świeciła pustkami. Uf. Nawet pisać się nie da w taki upał.