Przez kilka, a może nawet kilkanaście kolejnych lat radny Grzegorz Hlebowicz uporczywie powracał do tematu odkomarzania naszego zielonego Żoliborza. Gdy tylko zbliżał się sezon letni, rok w rok interpelował o zajęcie się sprawą likwidacji meszek i komarów na terenach parków żoliborskich. Wszyscy traktowali sprawę trochę w kategorii żartu, tym bardziej, że temat podnoszony był wprawdzie konsekwentnie, ale w tonie dosyć lekkim i postrzegany był jako mało istotny. A przecież sprawa jest poważna, gdyż meszki i komary potrafią nie tylko uprzykrzyć życie i zniechęcić do spacerów, ale w dobie licznych alergii mogą być zagrożeniem dla zdrowia, a czasem nawet życia. Dlatego cieszy mnie, że wiceburmistrz Hlebowicz w nowej roli do sprawy wrócił. I tak na ostatniej sesji żoliborski samorząd na wniosek zarządu wyasygnował środki na opryski przeciw komarom i meszkom. Mam tylko nadzieję, że wybrane zostaną środki skuteczne, ale nie zagrażające zdrowiu, bezpiecznie rozpylone nad naszymi terenami zielonymi, a przebywanie w parkach stanie się niczym nie zmąconą przyjemnością.