Ale można posunąć się dalej i dokupić trochę czerwonej farby i wyznaczyć ścieżkę rowerową. Tak zrobiono w Alei Wojska Polskiego. Najrozsądniej byłoby wyznaczyć ją na szerokim pasie zieleni oddzielającym obie jezdnie. Jednak malowanie białych pasów na trawie, jest zarówno mało ekologiczne jak i nietrwałe. Stąd wybrano malowanie jezdni. Co prawda ograniczono ruch na jednym pasie i utrudniono parkowanie ale ścieżka rowerowa jest jak żywa. Trochę mało bezpieczna ale to już szczegół. Może z czasem na ścieżce pojawią się rowerzyści bo póki co żadnego nie widziałem. Są za to na Żoliborzu Przemysłowym, ostatnio zwanym też Południowym. Co prawda to tylko rolkarze ale i oni są użytkownikami ścieżek, których tutaj jak na lekarstwo. Może malarze ścieżek i tutaj zawitają? Proponuję wytyczyć je środkiem jezdni. Przy krawężnikach same muldy i koleiny. Nijak nie da się jeździć. Ale jak widać środkiem jeszcze ujdzie. Nowy asfalt jest za to na części ulicy Stefana Czarnieckiego. Póki co ścieżki rowerowej też jeszcze nie ma a niewątpliwie by się przydała. Zapewne biała farba przykryje też kostkę na Hauke Bosaka. I pewnie przyjmie się też na innych żoliborskich ulicach. Tylko czy aby na pewno o to chodzi?