Pytanie czytelnika Zenona A. W maju zeszłego roku przechodziłem przez park. Pogoda była całkiem zwyczajna, było to koło południa. Nagle coś uderzyło mnie w głowę i straciłem przytomność. Z tego co pamiętam, to twarze obcych mi ludzi komentujących, że spróchniały konar spadł na mnie i był przyczyną całego zdarzenia. Wezwano karetkę, która zabrała mnie na dalsze badania do szpitala. Stwierdzono wstrząs mózgu, miałem rozciętą głowę, właściwie cudem uniknąłem śmierci. Złożyłem pismo do zarządu miejskiej zieleni, która zajmuję się pielęgnacją tego parku z prośbą o odszkodowanie. Z początku w ogóle nie otrzymałem odpowiedzi. Następnie, po licznych telefonach ustaliłem, gdzie mają wykupioną polisę ubezpieczenia OC. Napisałem do ubezpieczyciela, aby wypłacił mi odszkodowanie. Oni z kolei zażądali wypełnienia skomplikowanych wniosków i wspominali coś o powołaniu dendrologa. Czy to ma jakiś sens i kiedy mogę otrzymać pieniądze z ubezpieczenia? Odpowiada: Grzegorz Waszkiewicz – Ekspert ds. odszkodowań i roszczeń ubezpieczeniowych Szanowny Panie, za zarządzanie zielenie miejską odpowiada stosowna instytucja, która, jak czytam, jest już przez Pana zidentyfikowana i, co również Pan ustalił, ma odpowiednia polisę OC. Wniosek oczywiście powinien Pan wypełnić, opisując całe zdarzenie, wskazując ewentualnych świadków i przedkładając dokumentację medyczną. Jeżeli jeszcze Pan tego nie zrobił, to proszę wskazać im kwotę na jaką Pan wycenia swoje cierpienie i koszty leczenia. Zakład ubezpieczeń będzie starał się wykazać, że z wypadkiem, zieleń miejska nie ma nic wspólnego, stąd dendrolog, który ma ocenić ewentualny stopień zdrowotności drzewa, w szczególności jego witalności. Trzeba koniecznie śledzić tok tego postępowania, bowiem zlecającym opinie jest podmiot zainteresowany uniknięciem odpowiedzialności. Aby otrzymać odszkodowania musimy wykazać winę w zaniedbaniu lub zaniechaniu czynności pielęgnacyjnych drzewostanu. Sprawa nie jest łatwa ale i nie beznadziejna. Warto skorzystać w profesjonalnego pełnomocnika jeżeli odpowiedzialny za wypłatę odszkodowania będzie zwlekał lub całkiem odmówi wypłaty. Piszcie do nas, jeżeli sami borykacie z podobnymi problemami na adres redakcji lub mailem: g.waszkiewicz@izoliborz.pl