Reklama

Zgodnie z prawem…§§§

Grzegorz Waszkiewicz – ekspert ds. odszkodowań i roszczeń ubezpieczeniowych odpowiada na Państwa pytania.

 

Niniejszym wydaniem rozpoczynamy serię publikacji mających na celu przybliżyć czytelnikowi najczęstsze problemy z uzyskaniem należnych sobie praw od różnych instytucji. Na początku zajmiemy się najczęstszymi problemami, z jakim spotykają się ludzie w kontaktach z zakładami ubezpieczeniowymi, tzw. Ubezpieczalniami. Warto więc zacząć od podstaw. Ubezpieczenia dzielą się na obowiązkowe i dobrowolne. Warunki tych pierwszych opierają się na zapisach kodeksowych, drugich – na twórczości pracowników zakładów ubezpieczeniowych. Są skonstruowane tak, by ograniczyć ryzyko ubezpieczyciela do minimum. Jednak w obu przypadkach odszkodowania wypłacane są z opóźnieniem lub wcale. Towarzystwa uzasadniają to brakiem ubezpieczenia określonego ryzyka, spóźnionym powiadomieniem o szkodzie, niedostarczeniem jakiś zaświadczeń, wniosków, niepodaniem listy wszystkich chorób, nawet liczby wypalonych papierosów. Liczba tzw. wyłączeń  jest nieograniczona. Mimo to zakład ubezpieczeń musi przestrzegać praw konsumenta i zapisów ustawowych, a tym bardziej nie może stosowań zapisów wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych UOKIK, inaczej klauzul abuzywnych.  Zazwyczaj więc wystarczy złożyć odwołanie, powołując się na obowiązujące prawo i wygrać, samemu lub z profesjonalnym pełnomocnikiem. Zachęcamy wszystkich czytelników - piszcie do nas, będziemy publikować najczęściej pojawiające się problemy z odpowiedzią, jak poradzić sobie z ich rozwiązaniem.

Oto jedno nadesłanych niedawno pytań:  Teresa K. z Żoliborza.

 

- Syn został kaleką po wypadku samochodowym, w którym uczestniczył jako pasażer. Zakład ubezpieczeń nie chce wypłacić odszkodowania, argumentując, że zarówno syn jaki i kierowca byli pod wpływem alkoholu.

 

Odpowiada Grzegorz Waszkiewicz

 

- Odmowa wypłaty odszkodowania jest całkowicie bezpodstawna. Jeżeli poszkodowany uczestniczył w wypadku jako pasażer, odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń kształtuje się tzw. na zasadzie ryzyka, czyli niezależnie od  stopnia winy kierującego, jego zachowania  czy popełnienie przestępstwa , jakim jest np. prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Fakt, iż pani syn też znajdował się pod wpływem alkoholu, nie może w  tym wypadku stanowić przesłanki do odmowy wypłaty odszkodowania. Zakład ubezpieczeń może jedynie podnieść zarzut przyczynienia się do powstania szkody i stosownie pomniejszyć odszkodowanie. Takim przyczynieniem się mogą być niezapięte pasy (pasażer doznaje większych obrażeń ciała) lub wspólne spożywanie alkoholu i nakłanianie pijanego już kierowcy do prowadzenia auta. W takich okolicznościach ubezpieczyciel może jedynie obniżyć należne odszkodowanie ( z reguły nie więcej niż 20-30 proc.), w żadnym zaś wypadku odmówić jego wypłaty. Trzeba wiedzieć, że jeżeli zakład ubezpieczeń zarzuca przyczynienie  się do wypadku, po jego stronie leży ciężar dowodu – nie wystarczą spekulacje, iż poszkodowany „na pewno” nie zapiął pasów.

Piszcie do nas na adres redakcji lub mailem: [email protected]

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iZoliborz.pl




Reklama
Wróć do