W zasadzie na Żoliborzu już dawno wszystko zostało odkryte, co było do odkrycia i większość atrakcyjnych miejsc jest powszechnie znana. W ubiegłym tygodniu wybrałem się zobaczyć czy tunel dla pieszych będący połączeniem Żoliborza ze Śródmieściem znajduje się jeszcze na swoim miejscu i zupełnie przez przypadek odkryłem przepiękny kawałek zieleni rozciągnięty wzdłuż torów kolejowych. Jest to teren nietknięty ludzką ręką od wielu lat i wchodząc wydeptaną ścieżką od strony ulicy Krajewskiego po przejściu kilku kroków, znajdziemy się na łonie dzikiej natury. I co najciekawsze nie jest to park w stylu angielskim gdzie dzika przyroda, rośnie pod czujnym okiem ogrodników a zupełnie dziki teren, przez który prowadzi wąska ścieżka.
Zza gęstych krzaków co prawda wyłaniają się bloki mieszkalne, które przypominają nam, że znajdujemy się prawie w centrum miasta, nie mniej jest to oaza zieleni, której na próżno szukać w najbliższej okolicy. Na mikroskopijnej łączce rosną dziko polne kwiaty a tuż obok, poczujemy się jak w leśnej gęstwinie. Znajdują się tu też drzewka owocowe i miłośnicy wiśni będą mieli używanie oczywiście pod warunkiem, że nie zostaną uprzedzeni przez ptaki. Ścieżka doprowadzi nas do ulicy Mickiewicza a dokładnie do kładki znajdującej się nad torami kolejowymi. Jest to na pewno fajne miejsce godne polecenia. Ta\kich miejsc na Żoliborzu już niestety trzeba ze świecą szukać.
Czytaj również:
Zobacz także: Warzywniak z Potockiej powrócił
Zobacz także: Na Żoliborzu wspominaliśmy wybory 4 czerwca 1989r.
Zobacz także: Dziwne dziury na osiedlu Marymont Potok
Zobacz także: Podlewanie drzew na Żoliborzu
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.