Wiele dawnych targowisk, do których mieszkańcy Warszawy byli przywiązani, już na zawsze zniknęło z miejskiej przestrzeni. Trochę takich miejsc jednak ocalało i cieszą się one dużą popularnością wśród okolicznych mieszkańców. Mamy tam swoich ulubionych kupców, u których zawsze robimy zakupy. Bo wiadomo przecież, że najlepsze ziemniaki ma pan Zygmunt, a po jajka idzie się tylko do pani Jadzi. Nie straćcie Państwo możliwości wypowiedzenia się za pozostawieniem Waszych ulubionych targowisk. Ci, którzy ich nie lubią, też niech zabiorą głos. Ważne, by ten głos brzmiał donośnie Miasto nie zatroszczyło się o ludzi starszych, z pokolenia nieinformatycznego, tych najbardziej przywiązanych do formy handlu, jaką jest targowisko, więc taka ankieta miarodajna być nie może, bo nie uwzględnia rzeczywistych potrzeb mieszkańców. Poprzednie tego typu konsultacje, opublikowane w 2010r. przeprowadzano telefonicznie. Nie jest możliwe, by poziom informatyzacji seniorów przez ostatnie 4 lata wzrósł na tyle, by internetowa forma konsultacji była dla nich dostępna. Ale, póki co, weźmy udział w tej ankiecie, a do komputera zagońmy wnuczka. Macie czas do 19 maja 2014r.