Ale nie, okazuje się że na linie papilarne też nadal łapie się złodziei. Tak ostatnio złapano złodzieja altanek działkowych na Żoliborzu, który kradł z nich kable, narzędzia i okazjonalnie worki z jedzeniem dla kota. Za dużo oglądam tych kryminalnych zagadek z Las Vegas, gdzie wszystko jest tak skomplikowane, jak to tylko możliwe. A u nas proszę, zwyczajny złodziej, najzwyklejsze odciski palców i do 10-u.lat odsiadki. Jak to mówią w moim zawodzie - na podolskim złodzieju czapka... u nogi...czy jakoś tam. Dobrej nocy w działkowej altance. Grabarz