Nie da się ukryć, że na Żoliborzu Artystycznym jest wielu użytkowników jednośladów napędzanych siłą mięśni, jak również tych nieco szybszych wspomaganych elektrycznie. Konstruktorzy i architekci licznych dróg dla rowerów zapomnieli nieco o innych użytkownikach przestrzeni publicznej, jakimi są zarówno kierowcy samochodów, jak i piesi. Ci ostatni są w najgorszej sytuacji, ponieważ wspomnieni wyżej konstruktorzy pomimo posiadania nadmiaru białej farby malując piękne białe rowery na asfalcie, zapomnieli o namalowaniu białych pasów, czyli tak zwanego przejścia dla pieszych. Przy ulicy Rydygiera, aby wejść do marketu, należy przejść przez drogę dla rowerów. Nie ma pasów, więc wiadomo, że nikt z rowerzystów nie ustąpi pieszemu. Kawałek dalej wyjazd z parkingu jest jednocześnie wejściem do restauracji a sytuacja, jest podobna jak poprzednio. Oznaczanie drogi dla rowerów taką ilością poziomych znaków jest tym bardziej bez sensu, gdyż rowerzyści i tak jeżdżą tam, gdzie chcą, a nie tam, gdzie powinni. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała ulec zmianie. Chyba że jakiś radny z Urzędu Dzielnicy Żoliborz zajmie się tą sprawą i napisze stosowną interpelację, aby zwrócić uwagę na ten poważny problem. O ile wcześniej zdarzy się jakiś wypadek lub inne nieszczęście. Czytaj również: Zobacz także: Zakazany Żoliborz Artystyczny Zobacz także: Bobry i żeremia na Żoliborzu Zobacz także: Zakątek świętych krów na Barszczewskiej Zobacz także: Pszczółki powrócą na Kępę Potocką Zobacz także: Amrit, Prochownia, Fort Sokolnickiego. Kto następny do zamknięcia?