Ostatnio opisywałem sytuacje przy wjeździe do ogrodów działkowych w okolicy ronda Turowicza ( Rondo Turowicza - sielanka się skończyła!? ). Podczas budowy ronda projektant wytyczył przejście dla pieszych dokładnie na wprost jedynej bramy wjazdowej do ogrodów. Nie minęło kilka dni jak byłem świadkiem zdewastowania słupka znajdującego się na wysepce na przejściu dla pieszych. Duży samochód dostawczy wycofując się z bramy zawadził o niego. Czy mógł wykonać manewr inaczej? Pewnie tak, ale mogę uwierzyć w to, że tego słupka mógł kierowca nie zauważyć. W międzyczasie porozmawiałem z radnym naszej dzielnicy i jednym z urzędników. Okazuje się, że projekt był robiony zza biurka i na mapach nie było tego wjazdu (mimo że w różnych formach jest tutaj od zakończenia II Wojny Światowej). Co z tym zrobić? Moi rozmówcy rozkładają ręce. No i okej. Działkowcy czekają a ich dostawcy czasami dokonują małych dewastacji. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zobacz także: SPPN- samochód nie jest fanaberią posiadacza Zobacz także: SPPN Żoliborz – jesień 2021 Zobacz także: Trzeba zabezpieczyć teren przy al. Wojska Polskiego? Zobacz także: Groźny wypadek na wysokości Gwiaździstej