Sprawa Prochowni niczym bumerang powraca na Żoliborz. Ostatni raz za sprawą jakiejś odrzuconej petycji, pod którą podpisało się ledwie tysiąc osób. Oczywiście jako bezzasadną warszawski ratusz petycję w sprawie przejęcia Prochowni poza przetargiem odrzucił. Warto wspomnieć, że mamy w kraju a w tym także na Żoliborzu wolny rynek. To, że poprzedni najemca miał kłopoty, było wiadomo od kilku miesięcy przed upadkiem lokalu. Nikt nikomu nie bronił złożyć spółce i w zamian za spłatę niewielkich długów nabyć ją w całości lub większej części. Wszystko odbyłoby się stosunkowo niewielkim kosztem a co najważniejsze zgodnie z literą prawa. A teraz jest jak, jest i trzeba czekać na kolejny przetarg a wiosna za pasem. Czy pojawi się w parku kawiarnia? Pożyjemy, zobaczymy. Czytaj również: Zobacz także: Światła na przejściu dla pieszych przy ulicy Krasińskiego Zobacz także: Żoliborz żegna dorożki Zobacz także: Aktywna Warszawa i Żoliborz Zobacz także: Nowa kawiarnia na Żoliborzu Zobacz także: Muzeum Wojska Polskiego przenosi się na Żoliborz