Pisze bowiem pracę magisterską i idzie jej to, delikatnie mówiąc, opornie. Mimo to zdziwiłem się. Ale ona mi klaruje, że przecież tak naprawdę, to ona utrzymuje kontakty z pięciorgiem znajomych. I w ogóle przecież tam same bzdury na tym Facebooku. Słuchaj, po prostu szkoda na to czasu... Przecież mam maila i można do mnie napisać, jak ktoś naprawdę będzie chciał, no nie... Przecież masz do mnie maila i możesz napisać. Mogę w sumie, nawet numer telefonu mam, więc w ogóle sobie mogę pohasać. Mimo to toczyły mnie jednak pewne wątpliwości, czy warto wykonywać tak radykalne cięcie, jakim jest likwidacja konta na FB. Ale, fakt, argumentów nie mam... A teraz piszesz tę magisterkę? Nie - odpowiedziała - i tak mi nie idzie... Tyle spraw. Nie mam kiedy.