Przypomniała nam wydarzenie opisane w 2004 roku w parafialnym piśmie „ Źródło” Parafii św. St. Kostki. Jednym z wikariuszy pracującym w czasie Powstania w Kościele był ks. Wacław Palasik. [middle1] Odwiedził on z posługą kapłańską rannych żołnierzy AK w willi na ul. Kossaka, nieopodal Kościoła. Schronili się oni tutaj po akcji zbrojnej , byli uczestnikami jednej z najważniejszych operacji zbrojnych podziemia na terenie stolicy – zamachu zakończonego wyrokiem śmierci na hitlerowskiego kata Warszawy Franza Kutscherę. Z relacji ks. Palasika dowiadujemy się , że pewnej nocy o 24.30 ktoś zapukał do okna plebanii i poprosił o księdza do chorego. Była noc, wszędzie wiele patroli niemieckich ale ksiądz zdecydował się pójść mimo, iż nie wiedział dokąd idą. Sytuacja była dramatyczna, krótka refleksja, obowiązkiem księdza jest pójść do rannych żołnierzy. Niestety widok był przerażający, ranni i umierający Żołnierze Powstania Warszawskiego i uczucie wielkiej bezsilności bo w tym prowizorycznym szpitalu powstańczym, ksiądz mógł tylko udzielić ostatniego namaszczenia i Komunii św. Z tego wydarzenia ksiądz sporządził notatkę, która do dzisiaj jest w archiwach Kościoła. Ocalmy od zapomnienia to wydarzenie i ten dom na ulicy Kossaka. Foto: Wikipedia/Tadeusz Bukowski/domena publiczna