Park na Kępie Potockiej nie jest co prawda plażą, ale jak ktoś rozłoży sobie kocyk w upalny dzień gdzieś w kąciku pod krzakami to można przymknąć oko. Ale paradowanie w samych gaciach główną alejką parku to już przesada. Spacerowanie czy jazda na rowerze bez koszulki i wystawianie „wdzięków” na widok publiczny jest wątpliwą atrakcją dla innych, w tym przypadku „tekstylnych” użytkowników parku. Nieopodal mamy plażę, a jak dla kogoś jest za mała lub za bardzo w cieniu, to może wybrać się na prawą stronę miasta, gdzie są przynajmniej dwie plaże. Na zdjęciach w galerii mamy modę męską. Ale panie na Kępie Potockiej nie ustępują w tym przypadku panom. Jak pogoda dopisze to może w następnym odcinku zaprezentuję modę damską.