Wygląda to słabo już na pierwszy rzut oka. Ktoś przy pomocy gwoździ przymocowa do drzewał karmnik dla ptaków. Zacząłem zastanawiać się kto zostawił karmę dla ptaków nie dość, że w środku lata to jeszcze w foliowym worku? Zatykając nos zajrzałem do środka. To co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze podejrzenia. Na zepsutym i śmierdzącym jedzeniu siedziało stado spasionych much. Były tak obżarte, że nie miały siły latać. Jaki ma sens dokarmianie much? Kto to robi i w jakim celu? Pytania pozostawię bez odpowiedzi. Nie mniej jeszcze wrócę w to miejsce ponieważ zjawiska dziejące się wokół karmnika są warte opisania.